www.masstourband.fora.pl

Twardy

Przez różne problemy techniczne itp nie dokońca jest wiadomo o czym jest nasza pierwsza piosenka i kolejne z resztą. Tutaj będę umieszczał liryki do nich i ich tytuły oczywiście.

I ani nie "jedynka", a ni nie "pierwszy", tylko tekst ma tytuł "KAMIENIE" i tak też myślałem nazwać piosenkę.

Trąć o magię z całych sił
Napręż życia swego łuk
Jakbyś nieustannie śnił
Choć nie możesz - jakbyś mógł
Choć nie płaczesz - ufaj łzom
Daj kamieniom mówić móc
Niech powiedzą to, co chcą
Niechże zmyją z siebie trud

Idź, ciągle idź
Choćby sam
Jakby coś
Było tam...

Karawana myśli złych
Jak ocean czarnych dusz
Jest jak Hades w oczach mych
Niesie nurt śmiertelnych słów
Jeszcze jedna kropla krwi
Zanim śmierć spowije nas
Ciemna czeluść, dziki krzyk
Nasz ten był i będzie świat!

Idź, ciągle idź
Choćby sam
Jakby coś
Było tam...

Karawana myśli złych
Jak ocean czarnych dusz
Jest jak Hades w oczach mych
Niesie nurt śmiertelnych słów
Jeszcze jedna kropla krwi
Zanim śmierć spowije nas
Ciemna czeluść, dziki krzyk
Nasz ten był i będzie świat!

Idź, ciągle idź
Choćby sam
Jakby coś
Było tam...

Idź, ciągle idź
Choćby sam
Jakby coś
Było tam...

WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE! by R.T.

Twardy

Witam. Kinight doczekał sie z mojej strony finalizacji. Umieszczam ostateczny tekst piosenki ty tuł: "Szepty wojny" lub "duchy wojny" - możecie wybrać.

Ostre słońce, jęki rannych ciernie ranią twarz
Bohaterska kroczy armia po nieznaną wolność
Oddech strachu, drżące dłonie, wzrok jak zimny głaz
Bronią w górę - znak żeś żywy - marsz po nieskończoność.
Dookoła żniwo śmierci, ale znieczulony
Idę dalej i odpycham kolbą ludzki wrak
W górę rzeki, za wzniesieniem są nasze plutony
Musisz dotrzeć, i ja dojdę, dojdę choćby sam.

Żaden Anioł od Boga
Zanim jeszcze przyszedłem na świat
Nie przepowiedział, że zanim skonam
W piekle na ziemi zostawię swój ślad.

Świszczą kule nad głowami, przeraźliwy krzyk
Młody żołnierz w brudnej rzece schował swe marzenia
Ściskam zęby w nienawiści, czemu właśnie ty?!
Boże, daj zmęczonym oczom kilka chwil wytchnienia.
Za plecami słyszę głosy stłumionych pacierzy
W głowie milion różnych myśli wśród pomruków dział
Chwytam dłonią swój różaniec, jak tu jednak wierzyć
O miejscu swojego grobu, zdecyduję sam.

Zabrudzone od piachu
Tuż nad wodą targane przez wiatr
Przyciskam łkając twe zdjęcie do piersi
Skrawek papieru - cały mój świat.

W jednej chwili jasne światło oślepiło mnie
Zobaczyłem twarz Anioła, jego dobre oczy
Co ma dać mi na tej wojnie jeszcze jeden dzień?
który popchnie moją duszę ku ramionom nocy
Już nie słucham wycia rannych, modlitw niewierzących
Całuję wytarte zdjęcie, patrzę w stali błysk
Przeraźliwy krzyk któregoś z obok mnie idących
Ale w mojej własnej wojnie nie dojdzie mnie nikt.

Żaden Anioł od Boga
Zanim jeszcze przyszedłem na świat
Nie przepowiedział, że zanim skonam
W piekle na ziemi zostawię swój ślad.

Zabrudzone od piachu
Tuż nad wodą targane przez wiatr
Przyciskam łkając twe zdjęcie do piersi
Skrawek papieru - cały mój świat...

WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE!! by R.T.!